Europejska Agencja Środowiska podkreśla, że miasta oraz wsie będą zmuszone do przyspieszenia modernizacji infrastruktury, ponieważ dynamika narastania zagrożeń pogodowych wzrosła w ostatnich pięciu latach o około 30%. Równocześnie dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że w 2023 roku liczba budynków uszkodzonych przez siły natury wzrosła o 12% w porównaniu do średniej z lat 2011–2020. W odpowiedzi samorządy weryfikują mapy zagrożeń, a mieszkańcy muszą inwestować nie tylko w ubezpieczenia, ale także w konkretne zabezpieczenia konstrukcyjne i instalacje elektryczne.
Raport Swiss Re Sigma informuje, że klęski żywiołowe w Europie w 2023 roku spowodowały straty gospodarcze wynoszące 76 miliardów dolarów, z czego prawie 75% dotknęło osoby i firmy bez ochrony ubezpieczeniowej. Europejski Urząd Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych ostrzega, że tak szybko narastająca luka w ochronie może w ciągu najbliższej dekady poważnie zagrozić stabilności banków. Wnioski dla właścicieli domów są jasne: brak odpowiedniej polisy może sprawić, że nawet stosunkowo niewielkie zalanie przełoży się na wieloletnie trudności finansowe.
Dlatego jeszcze przed sezonem burz warto skorzystać z kalkulatora dostępnego na stronie: https://rankomat.pl/ubezpieczenie-mieszkania-i-domu/kalkulator i sprawdzić, czy polisa obejmuje także skutki deszczu nawalnego oraz przepięć. W większości przypadków dodanie takiej opcji kosztuje zaledwie kilkanaście złotych rocznie, a może uchronić przed kosztami naprawy instalacji oraz remontami po zalaniach, które sięgają nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Po zakończeniu budowy niezwykle ważne jest odpowiednie kierowanie wody deszczowej z dala od fundamentów. Krajowy Plan Zarządzania Ryzykiem Powodziowym z 2022 roku zakłada, że do 2027 roku każda gmina przygotuje mapę zlewni, wskazującą obszary czasowego magazynowania wód opadowych.
W praktyce najlepsze efekty daje zastosowanie systemów łączących rynny odprowadzające wodę do podziemnych zbiorników oraz przepuszczalne nawierzchnie jak kostka ażurowa czy ogrody deszczowe. Badania związane z zielono-niebieską infrastrukturą pokazują, że tego rodzaju rozwiązania pozwalają zmniejszyć natężenie odpływu wody nawet o 58% w porównaniu z tradycyjnymi kanałami. Należy również zadbać o prawidłowo wykonaną pionową warstwę hydroizolacji fundamentów, która nie może posiadać przerw. Dodatkowa ochrona z geowłókniny zabezpieczy ją przed uszkodzeniami mechanicznymi podczas zasypywania wykopu.
Nawet najbardziej wytrzymałe mury nie uratują telewizorów, komputerów czy systemów inteligentnego domu, jeśli do instalacji dostaną się potężne skoki napięcia wywołane wyładowaniami atmosferycznymi. Norma IEEE C62.41 określa, że odporność popularnych urządzeń nie przekracza 600 V, podczas gdy pojedyncze uderzenie pioruna potrafi wygenerować napięcie przekraczające milion woltów. Ochronę zapewnia kompleksowy system wielostopniowy:
System uzupełnia skuteczne uziemienie z rezystancją poniżej 10 Ω oraz zasilacz UPS on-line, który dostarcza stabilny sygnał sinusoidalny i natychmiast przełącza się na zasilanie bateryjne w razie awarii sieci. Badania IEEE pokazują, że kompletny zestaw zmniejsza prawdopodobieństwo uszkodzeń urządzeń o 92% w stosunku do domów zabezpieczonych wyłącznie popularnymi listwami przepięciowymi. W domach na terenach podmiejskich z napowietrznymi liniami energetycznymi, gdzie burze występują częściej, inwestycja w takie zabezpieczenia szybko się zwraca, szczególnie w budynkach wyposażonych w instalacje fotowoltaiczne oraz przydomowe magazyny energii.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna w raporcie „Batteries and Secure Energy Transitions” informuje, że w 2023 roku globalne moce bateryjne wzrosły ponad dwukrotnie, a aż 42 GW zainstalowano w domowych instalacjach PV. W Polsce program Mój Prąd 6 zakłada, że instalacje fotowoltaiczne zgłaszane po 1 sierpnia 2024 roku muszą zostać wyposażone w magazyn energii o pojemności co najmniej 2 kWh. Dzięki temu znacznie wzrasta niezależność energetyczna domu. Prawidłowo skonfigurowany układ on-grid z funkcją awaryjnego zasilania pozwala podtrzymać działanie kluczowych urządzeń, takich jak pompy ciepła, routery czy lodówki przez osiem godzin. Jeśli jednocześnie panele fotowoltaiczne pracują w sprzyjających warunkach słonecznych, możliwe jest zachowanie autonomii nawet przez kilka kolejnych dni.
Właściwy wybór domowego magazynu energii wymaga uwzględnienia trzech podstawowych wskaźników:
Nie należy zapominać o zaleceniach normy NFPA 855. Moduły trzeba montować w odrębnym pomieszczeniu o klasie odporności ogniowej REI 60. Dodatkowo należy wyposażyć je w czujniki wykrywające szkodliwe opary powstałe przy rozkładzie elektrolitu oraz zadbać o stałą, sprawnie działającą wentylację mechaniczną.
Nowoczesne ogniwa litowo-jonowe wyróżniają się bardzo wysoką stabilnością pod względem temperatury. Jednak raport IEA-ES TCP zwraca uwagę, że aż 78% awarii domowych magazynów energii spowodowały błędy popełnione na etapie montażu lub niewłaściwa konfiguracja systemu BMS. Właśnie dlatego pierwszym krokiem musi być sprawdzenie, czy osoba odpowiedzialna za projekt dysponuje uprawnieniami SEP G1 oraz certyfikatem instalatora OZE.
Na drugim miejscu pojawia się odpowiednio rozbudowany system zabezpieczeń. Składają się na niego wyłącznik przeciwzwarciowy zamontowany bezpośrednio w obwodzie bateryjnym, czujniki temperatury przy każdym module, a w przypadku baterii o pojemności przekraczającej 10 kWh – aktywne chłodzenie, które może wykorzystywać powietrze lub ciecz.
Zaleca się także regularny przegląd instalacji, najlepiej co dwa lata. Obejmuje on analizę zapisów z systemu BMS, pomiar rezystancji uziemienia oraz sprawdzenie wszystkich połączeń śrubowych pod kątem ewentualnych luzów czy korozji.
Trzeba pamiętać, że producenci uzależniają ważność gwarancji od utrzymania temperatury otoczenia poniżej 45°C. Montaż urządzeń na nieocieplonym poddaszu może skutkować utratą prawa do napraw gwarancyjnych. Samorządy, przygotowując programy dopłat, powinny uwzględniać te warunki, aby dotacje trafiały wyłącznie do poprawnie zainstalowanych systemów.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa w przewodniku „Bądź gotowy” przypomina zasadę 72 godzin. Każda rodzina powinna przygotować się na trzy doby przetrwania bez zewnętrznej pomocy. Przygotowanie tzw. plecaka ewakuacyjnego staje się ostatnią linią zabezpieczenia w kryzysowych sytuacjach.
W skład niezbędnego zestawu wchodzi:
Pakiet powinien zawierać także stale przyjmowane leki, zapas gotówki w drobnych nominałach oraz zaszyfrowaną kopię ważnych dokumentów na pendrivie z zabezpieczeniem AES-256. Bardzo ważna jest również procedura „check-in”, polegająca na potwierdzeniu bezpieczeństwa członków rodziny w ciągu 15 minut od komunikatu RCB za pomocą wcześniej uzgodnionego sposobu kontaktu. Regularne przeprowadzanie takiej symulacji zmniejsza ryzyko wystąpienia paniki o ponad 40%.
OECD w opracowaniu TACAR zauważa, że lokalne społeczności skuteczniej zwiększają swoją odporność, gdy samorządy wykorzystują własne mapy zagrożeń, jednocześnie realizując akcje edukacyjne i oferując dopłaty do ubezpieczeń. Potwierdza to przykład gminy Oława w Polsce. Wprowadzenie dopłaty w wysokości 20% do ubezpieczeń od powodzi pozwoliło zwiększyć liczbę objętych polisami budynków z 48% do 71% w zaledwie dwa lata. Dzięki temu udało się znacznie ograniczyć koszty związane z usuwaniem skutków żywiołu.
Z danych Eurostatu wynika, że kategoria „ubezpieczenia i usługi finansowe” pochłonęła w 2023 roku już 6,3% wydatków europejskich gospodarstw domowych, notując najszybszy wzrost spośród wszystkich badanych pozycji. W tej sytuacji samorządy mogą negocjować korzystniejsze warunki polis, wprowadzając minimalne wymagania techniczne dla nieruchomości. Przykładem mogą być obowiązkowe ograniczniki przepięć lub instalacje zatrzymujące minimum 30 litrów wody na metr kwadratowy dachu. Tego typu działania, zgodne z wytycznymi dyrektywy UE 2023/1791, kwalifikują się do finansowania z funduszy adaptacyjnych, dzięki czemu nie obciążają nadmiernie budżetów gmin.
Polskie domy muszą sprostać coraz bardziej nieprzewidywalnym warunkom atmosferycznym. Osiągnięcie bezpieczeństwa wymaga wielowarstwowego podejścia. Fundament stanowi wytrzymały beton oraz ciągła hydroizolacja, które razem ograniczają wnikanie wody i chronią przed uszkodzeniami podczas cyklicznego zamarzania i odmarzania. Skuteczna retencja opadów zmniejsza ryzyko lokalnych podtopień oraz odciąża miejską kanalizację. System ochrony urządzeń elektronicznych powinien zawierać ograniczniki w trzech klasach, prawidłowo wykonaną instalację uziemiającą oraz zasilacz UPS on-line, który zabezpiecza przed skokami napięcia sięgającymi setek kilowatów.
Duże znaczenie ma domowy magazyn energii, który zapewnia niezależność, utrzymując działanie najważniejszych urządzeń podczas długotrwałych przerw w dostawie prądu. Na poziomie organizacyjnym sprawdzają się zalecenia RCB o przygotowaniu na 72 godziny oraz regularnie przećwiczony plan ewakuacji, który zmniejsza ryzyko chaosu. Połączenie działań technicznych, energetycznych, cyfrowych oraz odpowiednio dobranych ubezpieczeń pozwala mieszkańcom skutecznie przygotować się na zmieniający się klimat i uczynić swój dom bezpieczną oraz samowystarczalną przystanią.
Źródła:
Artykuł przygotowany przy współpracy z partnerem serwisu.
Na zdjęciu grafika dot. zabezpieczenia domu i elektroniki przed kaprysami natury