Sprzątanie trwało 3,5 godziny. Uczestniczyło w nim aż 27 osób. Śmieci zbierano na stanowiskach wędkarskich i na terenie wokół stawów. Udrożniono również przepływ wody ze stawu „Oczka” do „Krzywego”. – W sumie zebraliśmy 34 worki śmieci, więc wniosek jest jeden – nie dbamy o nasze środowisko. Dziękuję wszystkim osobom, które pomogły w sprzątaniu. Na zakończenie tradycyjnie piekliśmy kiełbaski – podsumowuje Tadeusz Chmieliński.