Grafika dot. kwalifikacyjnych kursów zawodowych
Aby realnie ocenić opłacalność konkretnego kursu kwalifikacyjnego, należy wziąć pod uwagę zarówno wydatki, jak i dochody, z których trzeba zrezygnować na czas nauki. Według metodologii OECD zwrot z inwestycji (ROI) wyznacza się, dzieląc sumę dodatkowych zarobków netto osiągniętych w ciągu trzech lat po uzyskaniu uprawnień zawodowych przez łączny koszt czesnego i niewykorzystanych możliwości zarobkowych.
Przykładowo, dwuletni kurs przygotowujący do zawodu technika sterylizacji medycznej generuje koszt czesnego na poziomie 5 500 zł, a dodatkowo należy uwzględnić około 7 000 zł w postaci niewykorzystanych możliwości zarobkowych. Z kolei intensywny kurs przygotowujący do pracy przy obrabiarkach CNC, trwający siedem miesięcy, to wydatek rzędu 3 000 zł oraz 2 800 zł z tytułu kosztu alternatywnego. Przyjęcie wspólnych ram kalkulacji pozwala rzetelnie zestawić potencjalne korzyści finansowe płynące z różnych form edukacji zawodowej, odnosząc je do obecnych warunków ekonomicznych.
Zaoczne kwalifikacyjne kursy zawodowe (KKZ) trwają zazwyczaj niespełna dziesięć miesięcy, choć intensywna wersja – z pięcioma dniami zajęć w tygodniu – pozwala zakończyć edukację już po czterech do sześciu miesiącach. Według danych Eurostatu osoby, które uczestniczyły w programach szkoleniowych krótszych niż rok, znajdują zatrudnienie średnio o pięć tygodni szybciej niż ci, którzy kończą dwuletnią edukację policealną.
Sama długość nauki nie przesądza jednak o przewadze – równie istotne jest rozmieszczenie godzin dydaktycznych. Zajęcia organizowane w soboty i niedziele oznaczają mniejsze ograniczenia finansowe dla uczestników, ponieważ pozwalają łączyć naukę z pracą zarobkową. Takie rozwiązanie wprost wpływa na opłacalność całego przedsięwzięcia. Dla porównania – roczne studium przygotowujące do zawodu technika BHP obejmuje około 1 200 godzin, z czego blisko trzy czwarte przypada na weekendy. Dzięki temu zdecydowana większość uczestników nie musi rezygnować z zatrudnienia w ciągu tygodnia. Rezultat? Przejście na nową posadę zwraca koszt kształcenia już po 8–12 miesiącach. W przypadku dziennych studiów zawodowych okres ten potrafi wydłużyć się nawet do trzech lat.
Opłata za kurs to dopiero początek – całościowy koszt rośnie po doliczeniu egzaminu państwowego, specjalistycznych materiałów dydaktycznych, dojazdów oraz najtrudniejszego do zrekompensowania elementu – utraconego czasu pracy. Według analiz OECD nieuwzględnienie tego ostatniego czynnika prowadzi do zawyżenia rzeczywistego zwrotu z inwestycji średnio o 25%. W przypadku szkoleń realizowanych w formule online blended learning, w której samodzielna nauka stanowi aż 60% programu, strata wynikająca z rezygnacji z pracy może zmniejszyć się nawet o połowę.
Opublikowane przez Ministerstwo Pracy zestawienie „Barometr zawodów 2025” wskazuje na rosnące trudności w obsadzaniu stanowisk – niedobór kadry występuje już w 29 grupach zawodowych, czyli w dwóch więcej niż w ubiegłym roku. Największe trudności rekrutacyjne dotyczą sektora ochrony zdrowia, specjalistów od obróbki metalu metodą CNC oraz pracowników technicznych odpowiedzialnych za infrastrukturę komunalną. Prognozy ogólnopolskie wskazują, że zapotrzebowanie na pracowników w zawodach medycznych i technicznych będzie rosło. Ponad 35% osób pracujących w tych branżach osiągnie wiek emerytalny już w ciągu najbliższych dziesięciu lat, a ich odejście z rynku pracy zwiększy trudności w zapewnieniu odpowiedniej liczby wykwalifikowanych pracowników.
Zdecydowana większość – aż 62% etatów wymagających natychmiastowego uzupełnienia – przypada na powiaty ziemskie. Dla samorządów to wyraźny sygnał, że dobrze zaplanowany system dofinansowania szkoleń zawodowych może skutecznie zmniejszyć lokalne bezrobocie oraz przyciągnąć przedsiębiorców, którzy szukają wykwalifikowanych pracowników do swoich zespołów.
Dane opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny oraz Eurostat wskazują na wyraźne braki w trzech obszarach zawodowych, w których liczba nieobsadzonych miejsc pracy przekracza 15%. Największe niedobory występują w sektorze opieki długoterminowej, wśród programistów oraz operatorów maszyn CNC, a także w obszarze związanym z bezpieczeństwem i higieną pracy. Wspólnym mianownikiem tych profesji jest skoncentrowana na praktyce forma przygotowania zawodowego oraz obecność zaawansowanych rozwiązań technologicznych, utrudniających wejście na rynek osobom bez wcześniejszego przeszkolenia.
W branży medycznej, szczególnie w usługach sterylizacji sprzętu, osoby z tytułem technika już w pierwszych dwunastu miesiącach po ukończeniu nauki mogą liczyć na średni wzrost wynagrodzenia o 32% w porównaniu do zarobków przed rozpoczęciem kursu. Z kolei w sektorze przemysłu metalowego operatorzy obrabiarek sterowanych numerycznie notują przeciętnie 28-procentowy dodatek do pensji. Osoby zajmujące się zagadnieniami związanymi z BHP mogą natomiast spodziewać się podwyżek sięgających 18%, a także szybkiego rozwoju zawodowego, napędzanego koniecznością przeprowadzania regularnych audytów w dużych zakładach produkcyjnych.
Badania przeprowadzone przez Deloitte oraz dane płacowe zebrane przez Sedlak&Sedlak potwierdzają, że niektóre kierunki kształcenia zawodowego przynoszą wyjątkowo szybki zwrot z inwestycji – często już w ciągu dwóch lat od uzyskania kwalifikacji. Do najbardziej opłacalnych należą:
W społeczeństwie często funkcjonuje mocno uproszczone wyobrażenie – cena kursu rozumiana jest jako suma opłat za naukę i egzamin końcowy. W praktyce ten układ jest bardziej złożony.
Kursy kwalifikacyjne prowadzone przez centra kształcenia ustawicznego i finansowane z budżetu państwa nie obciążają słuchaczy ani kosztami zajęć, ani opłatami za przystąpienie do egzaminu. W przypadku placówek prywatnych sytuacja wygląda inaczej – oferują one intensywne ścieżki szkoleniowe, oparte na nowoczesnym zapleczu laboratoryjnym oraz symulatorach. Przykładowo, siedmiomiesięczny kurs związany z obsługą maszyn CNC kosztuje od 2 000 do 3 500 zł. Co ciekawe, wyższa cena nie musi oznaczać straty w dłuższej perspektywie. Rozbudowane zaplecze techniczne pozwala szybciej odnaleźć się w realiach zawodowych, a w skali pięciu lat początkowy wydatek może okazać się inwestycją, która się zwraca.
Przy zapisie na kurs kwalifikacyjny wiele osób skupia się wyłącznie na opłacie podstawowej, pomijając wydatki, które przeciętnie zwiększają końcowy koszt o około 18%. W praktyce oznacza to konieczność przygotowania się na:
Ujęcie tych kosztów w osobistym budżecie od początku ułatwia kontynuowanie nauki bez przestojów, szczególnie w końcowej fazie kursu. Takie podejście pozwala również trafniej określić moment, w którym wydatek zaczyna się zwracać – nie tylko w formie zawodowych szans, ale i konkretnych zarobków.
Najbardziej efektywnym narzędziem zmniejszającym barierę finansową w dostępie do kształcenia pozostają dotacje pochodzące z Europejskiego Funduszu Społecznego Plus (EFSP). W latach 2021–2027 Polska dysponuje pulą 11 miliardów euro przeznaczoną na rozwój kompetencji. Jednocześnie Krajowy Fundusz Szkoleniowy (KFS) zaplanował na 2025 rok 330 milionów złotych na dopłaty edukacyjne, umożliwiające pokrycie od 80 do 100 procent kosztów nauki.
W obecnym rozdaniu EFSP największe znaczenie mają umiejętności związane z ekologią oraz nowoczesnymi technologiami. Projekty obejmujące zagadnienia CNC, energii odnawialnej czy cyberbezpieczeństwa zdobywają najwyższe noty w procesach oceny. Przykład stanowi subregion wałbrzyski – 137,7 mln zł przeznaczono tam na rozwój ośrodków kompetencji, a mieszkańcy terenów poprzemysłowych mogli skorzystać z finansowania pokrywającego aż 90% wydatków związanych z uczestnictwem w kursach. Z kolei KFS zapowiedział, że w 2025 roku skupi uwagę na inicjatywach dotyczących automatyzacji procesów produkcyjnych oraz rozwiązań związanych z gospodarką cyrkularną.
Od 2019 roku gmina Września współpracuje z fabryką Volkswagena nad prowadzeniem centrum szkoleniowo-treningowego przygotowującego operatorów CNC i mechatroników. Spośród 1 200 absolwentów, którzy ukończyli program w 2024 roku, aż 87 procent znalazło zatrudnienie na stałych warunkach w zakładach Volkswagena lub u partnerów biznesowych firmy. Tak wysoki wskaźnik zatrudnienia przełożył się na spadek lokalnego bezrobocia o 0,6 punktu procentowego.
Dane wskazują, że we Wrześni 72% uczestników szkoleń w obszarze CNC osiągnęło zarobki wyższe niż regionalna mediana już po pół roku od podjęcia pracy. Natomiast w Wałbrzychu młodszy specjalista ds. BHP odnotował przeciętny wzrost wynagrodzenia o 1 400 zł brutto względem wcześniejszego zajęcia. Po uwzględnieniu opodatkowania i składek ZUS łączny wzrost dochodów mieszkańców obu gmin w skali roku wyniósł około 7 milionów złotych. Taki wynik potwierdza, że rozwój zawodowy przekłada się na realne korzyści podatkowe oraz poprawę kondycji lokalnej gospodarki.
Decyzję o wyborze kursu warto poprzedzić uczciwą oceną własnych umiejętności oraz analizą zapotrzebowania na konkretne kwalifikacje w regionie. Przy wyborze placówki oraz konkretnego kursu należy zwrócić uwagę na kilka aspektów: oficjalną akredytację Ministerstwa Edukacji Narodowej, rozbudowaną część praktyczną oraz powiązania z firmami, które aktywnie uczestniczą w procesie nauczania. Z danych EMT-Systems wynika, że 78% uczestników kursów CNC, obejmujących przynajmniej 120 godzin ćwiczeń praktycznych, znalazło zatrudnienie w ciągu trzech miesięcy od zakończenia nauki.
Istotna jest również organizacja zajęć. Elastyczny plan umożliwia ograniczenie strat finansowych związanych z koniecznością rezygnacji z części pracy zarobkowej lub opieki nad bliskimi. Moduły realizowane zdalnie pozwalają natomiast zaoszczędzić na codziennych dojazdach, bez wpływu na jakość przyswajanej wiedzy. Osoby rozważające wsparcie finansowe powinny sprawdzić, czy kurs znajduje się w Rejestrze Usług Rozwojowych – obecność w tym wykazie znacznie zwiększa szanse na uzyskanie dofinansowania z Krajowego Funduszu Szkoleniowego albo z Europejskiego Funduszu Społecznego Plus.
Dobrym zabezpieczeniem przed nieprzyjemnymi niespodziankami jest dokładne przeczytanie regulaminu i rozmowa z osobami, które uczestniczyły w danym kursie. Absolwenci mogą przekazać rzetelne informacje o rzeczywistej liczbie godzin praktyki oraz dostępności specjalistycznego sprzętu.
Dostępne analizy jednoznacznie pokazują, że w 2025 roku programy kwalifikacyjne – zarówno te organizowane przez instytucje publiczne, jak i prowadzone przez sektor prywatny – należą do najbardziej skutecznych form wspierania mobilności zawodowej. Umiejętnie dobrana branża oraz świadome korzystanie z dostępnych form wsparcia finansowego sprawiają, że nakłady poniesione na udział w kursie zwykle zwracają się w ciągu dwunastu miesięcy, a domowe finanse szybko zaczynają przynosić realne korzyści. Na pozytywne rezultaty wpływa przede wszystkim przemyślane planowanie kosztów i źródeł ich pokrycia, ścisła współpraca z firmami z różnych sektorów oraz systematyczna analiza, jak rozwój kompetencji przekłada się na lokalną sytuację na rynku pracy.
Autor: Nikola Dawidowska
Źródła:
Artykuł przygotowany przy współpracy z partnerem serwisu.