Droga redakcjo! Od ponad 30 lat zwracam się z prośbą do władz miasta i do ZUK -u o naprawę studni na cmentarzu św. Mikołaja. Wielokrotnie zamieszczałam zdjęcia i artykuły na łamach Gazety Strzegomskiej, domagając się z prawdziwego zdarzenia toalety w tym miejscu publicznym. Prosiłam pana burmistrza na wielu zebraniach o interwencję w tej sprawie. W ubiegłym roku wysłałam pismo do ZUK-u i nic. Wypowiadam się w imieniu dziesiątek osób, które codziennie odwiedzają cmentarz, żeby pielęgnować czystość nagrobków. Cmentarz jest wizytówką miasta. Przyjeżdżają tu ludzie z różnych stron Polski na pogrzeby i na "Wszystkich Świętych". Jak wygląda ta średniowieczna studnia? Byłam dziewczynką, jak z niej czerpałam wodę i teraz mając 74 lata, nadal staję przy tej samej okropnej cembrowinie. Czy nasze miasto nie stać na chociażby przykrycie jej kratą, żeby bezpiecznie postawić wiadro, umyć wazony i nie wrzucać tam śmieci? A kto odpowiada za bezpieczeństwo nabierających wodę i trzymających w powietrzu ciężkie wiadro. Jeśli poślizgnie się, to z nim wpadnie do studni i ... Cieszę się każdym nowym remontem w mieście, ale nie mogę pogodzić się z tym, że poruszany przeze mnie temat jest obojętny gospodarzom miasta i cmentarza. Czy ja żądam czegoś nadzwyczajnego? Nie dość, że zlikwidowana ubikacja w mieście, to na cmentarzu też nie ma. Objeździłam całą Polskę i Europę i takiego dziadostwa nie ma nawet na wiejskich cmentarzach. Są zadbane węzły sanitarne. Najbliżej do Bolkowa. Wyślijcie tam delegację. Proszę redakcję o sfotografowanie tych przybytków na naszych cmentarzach i zatroszczenie się o zrealizowanie tego zadania. To nie jest "gówniana" sprawa, to są ważne problemy. Jeśli miasta nie stać na taki wydatek, to niech obciąży nas mających groby bliskich. Za każdym razem zamiast skupić się w tym miejscu, muszę ubolewać nad indolencją gospodarzy. Pozdrawiam redakcję i proszę o działanie.